Zdrowie
Lawinowo rośnie liczba pacjentów onkologicznych i kardiologicznych
Lekarze biją na alarm. Epidemia zamknęła poradnie i szpitale. Profilaktyka zatrzymała się w miejscu. Teleporady miały być lekiem na całe zło. Jednak nie wszyscy pacjenci są na to gotowi. Wielu czeka na stacjonarną wizytę, a czasu nie ma - bo każdy dzień na wagę zdrowia, a nawet życia.
Teleporady, czyli telefoniczne wizyty lekarskie wymogiem czasów. Koronawirus zamykał drzwi do szpitali i poradni. Lekarstwem – leczenie na odległość. Naprzeciw pacjentom wyszły placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej oraz Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej. Od początku trwania pandemii aż 80 procent wizyt to teleporady. Taka rozmowa może być na wagę zdrowia, czy życia. Dlatego lekarze alarmują – koronawirus nie jest usprawiedliwieniem do przełożenia wizyty.
Źródło: katowice.tvp.pl